Wracam do domu po zajęciach, które trwały całe 45 minut. To znaczy gdyby doliczyć "lekkie" opóźnienie to teoretycznie byłyby o wiele wiele dłuższe, ale nie będę się czepiać. Przynajmniej nie dziś. ;)
Maszeruję sobie w rytm muzyki płynącej z empeka i widzę, że w moim kierunku zmierza cyganko-wróżka. Już raz mnie jedna taka dopadła, ale wtedy niedoświadczona byłam i dałam się naciągnąć na dwa zeta. Człowiek młody był (i jest:P) to i głupi. Cóż zrobić. ;)
Idę, idę, idę, każdy krok jakoś dziwnie dłuższy jest, patrzę przed siebie i udaję, że jej nie zauważam. Lecz widocznie upór jest w jej zawodzie wymagany, ponieważ deptała mi po piętach dobre dwie minuty. W końcu dogoniła mnie i zastąpiła drogę ciężko dysząc (buuu, kondycja coś słabiutka, trzeba było biegać wieczorami i kapkę zredukować masę ciała, to i wydolność by wzrosła).
c-w: pani, pani, daj 5zł, wystaw rękę to ci powim com zobaczym
O kurcze, podniosły cennik. Może to z uwagi na podwyżkę VATu albo coś.
ja: przepraszam, ale się spieszę i nie mam czasu
Udało mi się ją wyminąć, lecz ona lezie za mną dalej. Widocznie uznała, że się tylko tak droczę, bo złapała mnie za rękę i szarpnęła do siebie. 1:0 dla niej.
O matko i córko - czas na szybką mózgową obczajkę. To tak - portfel mam na dnie torebki, dokumenty schowane osobno w wewnętrznej przegródce, komórka głęboko w kieszeni, empek przypięty, jedyne co mi może skroić to zegarek. Kurcze, trochę szkoda, bo fajny i drogi był. Trzeba odzyskać rękę. Dla dobra zegarka!
ja: hola, hola, co to ma być! zgłupiała pani???
I buch - zdecydowanym ruchem rękę zdobyłam. 1:1.
c-w: 5zł daj!
ja: nie mam
c-w: to 10!
ja: odczep się pani --> dodam tylko, że cały czas starałam się iść i nie zatrzymywać
c-w: łłłłuuuuu, mąż cię zdradza
ja: wielkie rzeczy
c-w: umrzesz pani
ja: każdy umrze
c-w: samolot spadnie na twój łeb
W tle słychać dźwięk przelatującego śmigłowca LPRu, bo blisko do lądowiska było :P To pewnie tak w ramach uwiarygodnienia przepowiedni i zbudowania napięcia. Tak myślę.
ja: i niby pięć zyli mnie uratuje, prooooszę pani, no bez kitu
c-w: w piekle smażyć będziesz się!
Jestem skończona w każdej religii, ale przynajmniej większość moich znajomych będzie mi tam towarzyszyć, więc fun'u nie zabraknie. - Tego jednak nie wypowiedziałam na głos, bo bałam się, że babeczka dopiero się rozkręca i nigdy się od niej nie uwolnię.
ja: miło było, pani kochana, ale śpieszy mi się, tak zupełnie serio, to siemka!
Zaczęłam się oddalać, dość szybko i sprawnie. W sumie to ciutkę podbiegłam by wykorzystać jej obniżoną sprawność fizyczną. 2:1 for me.
Nie oglądałam się nawet za siebie, bo z obserwacji amerykańskich filmów akcji wynika, iż odwracanie głowy spowalnia ucieczkę. ;D Dolatywały mnie zaś strzępki epitetów kierowanych pod moim adresem.
Trzeba kobiecie przyznać jedno - fantazję oraz zasób inwektyw ma całkiem spory. Pewnie w jej towarzystwie wzbogaciłabym swój słownik w nowe zwroty i wyrażenia, których sam król żulików by się nie powstydził! ;D
Koło dworca kursują w obstawie meżów/synów/itd
OdpowiedzUsuńMnie poraża ludzika głupota (znam osobiście prawie 1 przypadek ) jak można przy takiej wyjąć portfel albo z niego pieniądze
Co sobie ktoś musi myśleć by wejść w dialog z taką osobą ?
Ludzie mnie przerażają ....
Ta była solo na drodze z pksu w kierunku anatomicum.
UsuńNie wiem czy dałabym radę gdyby miała taką obstawę. Faceci jednak biegają statystycznie szybciej w porównaniu do kobiet i mogłabym nie uciec :P
niby z jednej strony jestem tolerancyjna... ale kurde z drugiej to na szafot z takimi!
OdpowiedzUsuńU nas niestety służby na nie nie reagują. Wykazują wtedy dwuoczną ślepotę :|
UsuńMuszę się zgodzić , Polacy rozsiani po świecie w większości przypadków (bo są niechlubne wyjątki ) dostosowują się do reguł społecznych danego kraju i współpracują wspierając miejscową społeczność zarówno ekonomicznie jak i kulturowo
UsuńRomowie w większości przypadków żerują jedynie na pomocy socjalnej dawanej im jako mniejszości etnicznej a często mają wyj***ne na polską kulturę i prawo
Wydaliłbym takie jednostki z terytorium kraju
Nie wiem, co gorsze- spotkać Cygankę, czy Rumunkę. Też jestem tolerancyjna, ale na tym moja tolerancja się ugina :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie toleruję wróżek wszelkiej maści, okropnie mi działają na nerwy ;)
UsuńTeż raz wpadłam na cygankę, ale powiedziałam krótko, że nie jestem zainteresowana jej ofertą i polazła. Ale ta jakaś wyjątkowo natarczywa xd Chyba nikt jej jeszcze kopa w dupe nie sprzedał... A mogłaś być pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńStaram się unikać przemocy, bo godzi to w moją kobiecość i burzy wizerunek małej, cichej i bezradnej dziewczynki ;D
Usuń