Mogłam nie odbierać - wiem. Mogłam najpierw zobaczyć kto dzwoni - wiem i to. Ale jak zwykle na ślepo podniosłam słuchawkę. Kiedy ja się nauczę, że należy czytać nazwę wyświetlaną na ekranie...
(...)
xy: bo ty to zawsze taka niezależna jesteś
ja: i?
xy: i nic tylko książki, przyjaciele, imprezy
ja: i?
xy: a co z naszymi dziećmi?
ja: że co proszę?
xy: no dziećmi!
ja: nie mamy dzieci
xy: ale będziemy mieć
ja: ja pieje, chyba na mózg ci się rzuciło
xy: ale mała, nie możesz mnie przecież zostawić! choćby z uwagi na dzie-ci!
(...)
Dalszy ciąg wypowiedzi sobie daruję. Naprawdę starałam się używać kulturalnych i dopuszczalnych zwrotów, bo wychodzę z założenia, że nie ładnie tak zaśmiecać sobie język, lecz z ogromną przyjemnością walnęłabym mu w łebek tak by zobaczył wirujące gwiazdy. Nie czaję czemu do niektórych nie docierają proste słowa. I jak można podnosić argument o nieistniejącym potomstwu? Jeszcze ok - gdyby to był 5 letni chłopiec z bujną wyobraźnią bawiący się w dom - spoko. Ale kurczę to jest niby dorosły facet! I to nie jest dzień czy dwa po rozstaniu - to już jest dość spory kawał czasu. W sumie to zakrawa nawet na jakieś zaburzenie psychiczne - chociażby osobowości czy coś. Dziwne to wszystko jest, a w zasadzie bardziej chore niż dziwne...
No na niezłego buraka trafiłaś ;) Współczuję... Wierzę że w końcu Ci odpuści i będzie ok :) A za poradę bieganiową dziękuję :D
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co! :P
UsuńBurak czy nie - ale strasznie upierdliwy jest ;)
Nie chwaliłaś się ze masz dzieci :D
OdpowiedzUsuń...
dobra teraz poważnie
Ale to on niezłą fazę ma że mu się nieistniejące potomstwo objawia i te komentarze na poprzednim blogu
Wspołczuję
Konkretnie to dwójkę ;]
UsuńI dzięki, liczę na zgon z odstawienia. ^^
Chłopczyk i dziewczynka ? Czy może w jego wyobraźni istnieją jakieś inne opcje ?
UsuńStrach się bać normalnie
Wolałam nie zagłębiać się w chromosomy :P Wystarczy, że mam gratis dwoje dzieci na sumieniu xD
Usuńha! trzeba było trzymać te zapasy kaszek i mleczek co to je dostałaś po szkoleniach... jeszcze chwilę i byłyby jak znalazł :D
OdpowiedzUsuńps. kurde nie mogę się przyzwyczaić do nowego miejsca i zapominam, że mam tu zaglądać...
Weź mi nawet nie mów takich rzeczy tylko zacznij obserwować albo coś :P
UsuńYhm, głupia byłam, że tego sproszkowanego mleka nie przytrzymałam dla siebie xD Ale człowiek zawsze mądry jest po czasie ;)
hmm, hmmm... jedyny komentarz jaki mi przychodzi do głowy to bardzo neandertalskie: eeeeeee?
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze w zanadrzu "wtf?" o.O
Usuńśmy zerwaliśmy z pewnym młodym mężczyzna przed maturą . Czas mijał i w dzień gdy stawałam na ślubnym kobiercu z Docentem , zadzwonił ten co to o nim pisałam w pierwszym zdaniu , żebym ślubu nie brała , że mnie kocha ...ble,ble,ble .Tylko że ja bardzo nieładnie go wysłałam do wszystkich diabłów
OdpowiedzUsuńToś mnie na duchu podniosła :P
UsuńAle jak się jeszcze będzie naprzykrzał to skorzystam z Twego patentu i też go tam wyślę. O!
Oj mała, będziesz miała nauczkę,że najpierw się patrzy na wyświetlacz "kto dzwoni" , a dopiero potem odbiera ;D
OdpowiedzUsuńObawiam się, że pod tym względem jestem niereformowalna ;D
Usuń