when there's no freaking cardiac output!

czwartek, 27 czerwca 2013

może usiądziemy?

Matko, te internety mnie przerażają. Jednak 2:00 w nocy to nie jest odpowiednia pora do przeglądania yt. Obczajcie filmik! Najpierw myślałam, że to tak dla jaj, bo zbliżeń na ten konkretny element budowy ludzkiego ciała jest sporo. Potem, że może jest to dobre na kręgosłup, bo siedzi się prosto, coś tam się odciąża i w tym kierunku powędrowała moja rozkmina. 

Pogrzebałam trochę w sieci i stwierdziłam, że to naprawdę istnieje. Ba! Jest tego więcej! Pogmerałam jeszcze bardziej i wow - ceny takiego wynalazku zaczynają się od 412 i można sobie nawet kolor wybrać! Ale się nie napalamy, bo ani na allegro, ani na ebayu tego nie wyhaczyłam - albo nie umiem szukać, albo rzeczywiście nie ma.

Dla producenta coś takiego jak Polska nie istnieje (jakby mnie to zaskoczyło, doprawdy...i nie mają u nas swojego oficjalnego dealera, a co za tym idzie w kraju takiego cuda nie kupimy. Pozostaje opcja importu na własną rękę z państw zachodnich, ale gdy doliczymy do tego koszty dostawy, to chyba nie za bardzo się to wszystko opyla. 

Nic to - nie będę miała możliwości wypróbowania na własnej skórze komfortu użytkowania i dopasowywania życiowo istotnych narządów do kształtu tego specjalnego krzesła ani też nikt z męskiego grona moich kolegów nie będzie mógł się podzielić ze mną swoimi spostrzeżeniami. Ale... może to i dobrze? ;D


4 komentarze:

  1. Gdyby ktoś się zapomniał i chciał się oprzeć to pewnie nabiłby sobie niezłego guza xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy komukolwiek szukanie oparcia na takim krześle byłoby w głowie ;)

      Usuń
  2. Czego to ludzie nie wymysla dla kasy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to się ponoć niesamowicie dobrze sprzedaje!

      Usuń