when there's no freaking cardiac output!

wtorek, 25 czerwca 2013

cheers!

To tak. Wesele było fantastyczne! Na całą imprezę przesiedziałam może ze trzy kawałki, bo albo coś jadłam, albo musiałam się napić. Całość była doskonale zorganizowana, jedzenie było przepyszne, towarzystwo idealnie zgrane i potrafiące się cudownie bawić. Śmiało mogę powiedzieć, że my - młodzi - rozkręcaliśmy zabawę i mimowolnie wyciągaliśmy na parkiet starszych gości. :)

I proszę Państwa kto złapał bukiet, i mógł szpanować przez resztę nocy welonem wpiętym we włosy? No kto? Kto? Tak jest! JA! ;D Chłopaczek, któremu trafił się krawat (a konkretniej, który dostał krawatem prosto w twarz) okazał się być całkiem całkiem, a nawet bardziej niż całkiem całkiem, także nie miałam nic przeciwko gościom skandującym i namawiającym nas do różnych zwariowanych rzeczy. :P On też wydawał się być usatysfakcjonowany wyborem losu, ponieważ spędziliśmy potem znaczną część czasu w swoim towarzystwie dzieląc się wspomnieniami o dzieciństwie Pana Młodego i nie tylko. Miło było jednym słowem. ;)

Taniec niespodzianka po oczepinach również wypalił. Ulokowałyśmy z dziewczynami Młodą Parę na środku parkietu, posadziłyśmy ich na krzesełkach, gości rozstawiłyśmy w półkole i jak lekkie idiotki zaczęłyśmy podrygiwać w rytm specjalnie wybranej muzyki tylko pozornie bez żadnej choreografii. Młody początkowo łypał na mnie złowrogo wysyłając niewerbalny komunikat aj kil ju i pytająco spoglądał na Młodą, lecz siedział cierpliwie, i grzecznie czekał na rozwój wydarzeń. 

Dopiero po jakiś 30 sekundach naszego wydurniania przyłączyła się do nas Świeżo Upieczona Żona, co wprawiło Nowego Męża w totalne osłupienie (na filmiku widać jak opada mu żuchwa!) i od tego konkretnego momentu zaczęło się nasze ukartowane show. Układ był, fun był, ogień był, a z każdą kolejną chwilą na twarzy Młodego pojawiał się coraz to większy i szerszy uśmiech. Dosłownie - on promieniał jak słońce! ;D Więc założyłyśmy, że mu się podobało, co potwierdza fakt, że jeszcze żyję i mam się bardzo dobrze. :)))



9 komentarzy:

  1. A masz filmik z tego tanca?:D z checia bym obejrzala:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy się zobaczymy, to Ci go włączę! ;D Więc jeśli jesteś aktualnie na obczyźnie, to wpadaj :)

      Usuń
  2. Dokładnie o tym samym pomyślałam ;) Filmik prosimy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj filmik, albo sama przyjdę do Ciebie w nocy i sobie go obejrzę ;P Bo nie wierzę w to co przeczytałam (zazdrościć dobrego humoru i chęci do życia) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne są takie akcje niespodzianki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne! Tym bardziej, że zupełnie nikomu przez myśl nawet nie przeszło, że coś takiego możemy odstawić :)

      Usuń