when there's no freaking cardiac output!

poniedziałek, 25 marca 2013

peozet

w pewnej przychodni czekając przed gabinetem na przybycie swojego doktora 

x: panie, ja teraz wchodzę
y: myli się pan, bo ja
x: chyba pana pogło za przeproszeniem
y: że co proszę?
x: jam tu od rana, kolejke se wystołem
tłum: taaa taaa był tu
y: ale ja mam proszę pana numerek na godzinę
x: po moim trupie! ja żem był pierwszy
y: teraz jest moja kolej, pan patrzy: numerek jest, godzina jest, wchodzę ja
drzwi do gabinetu się otwierają i słychać: następny!
panowie ruszyli równocześnie i zaklinowali się w drzwiach
x: idź pan w cholerę, doktór mnie woła
y: ja byłem zarejestrowany!
x: ale ja mom zawał!!
y: a ja numerek!
x: a ja mom dwa zawały! o!
dr: o.O



Boshe... stężenie testosteronu na korytarzu sięgnęło pewnie górnej granicy normy albo ją przekroczyło. Swoją drogą dobrze, że nie doszło do większych rękoczynów i na przepychankach się skończyło.

14 komentarzy:

  1. Sytuacja baaardzo popularna. Wieczny dylemat: co jest ważniejsze- numerki, czy godziny? Jedni przychodzą spóźnieni i nagle wpychają się w kolejkę, a inni przychodzą za wcześnie, a potem narzekają, że czekają już 5 godzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami odczuwam brak popcornu pod ręką obserwując tego typu przepychanki. ;)

      Usuń
    2. Wiadomo że numerek , po to się rejestruje ludzi na godziny by mogli przyjść np 5 min przed wizytą

      A cóż że czekają i się kłócą - z tym popcornem to racja , fajne widowisko takie MMA w kategorii starzec/staruszka okraszone bardzo wysublimowanymi obelgami

      Usuń
  2. Szczęście, że tacy waleczni pacjenci są bardzo daleko od zawału... Ci bardziej chorzy siedzą cicho w kącie nie mając siły się odezwać. Kilka razy mi się zdarzyło w gorączce przegrać swój numerek... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, wychodzę z założenia, że skoro są numerki to trzeba się ich trzymać, a nie robić sobie na poczekalni wolną amerykankę.

      Usuń
  3. Dwa zawały to naprawdę nieciekawa sprawa.

    Nie każdy lubi jak mu się zawala ziemia pod nogami. A co dopiero kiedy dzieje się to dwa razy! :<

    http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/272595/zawal-fot.-ela-komarzynska.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne zdjęcie! :)

      Na maturze z angielskiego na pytanie 'co widzisz na obrazku' odpowiedziałabym: dwie osobówki biorące kąpiel w gorących źródłach xD

      Usuń
    2. Odnowa biolo... mechaniczna.

      Usuń
  4. najgorsze jest to, że my się z tego śmiejemy, a to jest... straszne. Ludzie chyba są już tak przerażeni kolejkami do specjalistów (typu zapisy na 8 miechów wprzód), że nawet w POZ cyrki odwalają...

    OdpowiedzUsuń
  5. zawsze powtarzam , że trzeba mieć zdrowie psychiczne coby się leczyć.

    nie mam pojęcia czy Świętujesz czy też nie , ale życzenia samych wspaniałości w czasie Świąt ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, zdrowie, wytrwałość i samozaparcie.

      Świętuję, świętuję :) Ślicznie dziękuję! A swoje 3 grosze pozwoliłam sobie wrzucić u Ciebie :)

      Usuń
  6. Rozumiem, że oglądając ten "teatrzyk" miałaś miejsce siedzące? xD Już nie wspominam o okularach 3D, popcornie i coli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miejsce siedzące w pierwszym rzędzie w sektorze VIP! xD

      Usuń