when there's no freaking cardiac output!

poniedziałek, 25 lutego 2013

gruu grrrrruuuu

I znów zawędrowałam w te rejony youtube, w których ciężko jest wytłumaczyć jakim cudem się tam człowiek znalazł i co w ogóle tam robi. A ja przecież grzecznie sobie szukałam najzwyczajniejszego w świecie porodu kleszczowego i próżniociągu, bo za cholerę nie mogłam sobie tego wyobrazić na podstawie książkowego opisu. Więc tym bardziej czuję się zbita z tropu i totalnie nie czaję, co ma wspólnego trollujący gołąb oraz strollowany kot z moimi gineksami. o.O 

Heh, ten przedmiot ryje mi mózg jak nic.




A oto przykładowe komentarze, które wpadły mi w oko:
(pisownia oryginalna)

1) Maybe he wanted that newspaper? --> ej nieee, ptaszek mi nie wygląda na oczytanego arystokratę

2) Ładny wzór ma to oparcie krzesla. --> mnie tam się ono nie podoba, za niebieskie jest

3) That bird is kind of a dick. --> prawda, nie dość, że irytujący to jeszcze na maksa chamski

4) Ciekawe, ze go nie wpierdolil xD --> też mnie to zaintrygowało, lecz doszłam do wniosku, że w sumie kot i ja mamy bardzo podobne podejście do niektórych działających na nerwy osobników - w sensie, że ich olewamy ciepłym moczem i staramy się nie zauważać

5) Everyone has one idiot friend like this. --> otóż to! otóż to! ja też takiego kogoś mam ;]

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko porzucić zgłębianie szlachetnej wiedzy na temat możliwości ewakuacji płodów z matczynego inkubatora, a w zamian za to nauczyć się strategii postępowania z nadpobudliwymi i wysoce denerwującymi jednostkami bazując na załączonym wyżej przykładzie.

No to w takim razie zen przybywaj! 

23 komentarze:

  1. Płaczę ze śmiechu :P Ten gołąb mi przypomina BARDZO mojego brata jakieś 15 lat temu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też on przypomina mojego brata jakieś 8,9 lat temu :D

      Usuń
    2. oni wtedy też tak śmiesznie gruchali? :P

      Usuń
    3. A żeby to było tylko gruchanie...To było puszczanie szeptem złośliwych tekstów tylko po to żeby zakłócić mój spokój ;P (zazwyczaj kończyło się bitwą :))

      Usuń
    4. u mnie toczyła się wojna podjazdowa i bitwy wygrywał osobnik z większą inwencją twórczą, która skutecznie miała doprowadzić przeciwnika na skraj wytrzymałości :P

      im głupszy pomysł tym skuteczność była większa ;D

      Usuń
    5. W moim przypadku to ja byłam zawsze doprowadzana na skraj wytrzymałości i 3 lata starszy braciszek miał zawsze radochę ;p

      Usuń
  2. Komentarze potrafią nadać filmikowi zupełnie nowe znaczenia... czasem daleko idące. Pół biedy gdy nikogo nie krzywdzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami ktoś przypadkowo lub też nie powie coś, co dotknie kogoś i tak od kamyczka poprzez kamyk aż do kamienia stacza się lawina hejtów. ;>

      Wtedy tylko popcorn i chipsy, i można śledzić jałową dyskusję. ;D

      Usuń
  3. Ja to bym na miejscu tego kota zjadł tego ptaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za bardzo się spinasz kolego drogi! Bo widzisz, w życiu to trzeba być jak ten wyluzowany kwiat na tafli jeziora ;)

      Zen i tylko zen, i nic poza tym ;D

      Usuń
  4. Kot na pełnym luzie. :D Taki to ma dobrze, cały dzień się wyleguje, nawet mu taki gołąb zrobi masaż, jak ja za tym tęsknię. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak próbuję pobrać wiedzę z książki mając jednocześnie włączonego kompa i siedząc przed nim(tak jest też w tej chwili),to i tak dziwnym trafem ląduję na youtube.Nie wiem jak się nazywa to oddziaływanie ;P

    Muszę brać przykład z Ciebie i z kota jeżeli chodzi o podejście do działających na nerwy osobników...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... to może lepiej nie bierz ze mnie przykładu :D Yhm, yhm, po głębszej rozkminie to nawet na pewno nie bierz - ani ze mnie, ani z kota :P

      Usuń
    2. Ale dlaczego nie?Zarówno Ty jak i kot jesteście dla mnie autorytetem! :D

      Chodzi o to,że ja się za bardzo przejmuję wkurzającymi osobnikami,a to przecież źle wpływa na samopoczucie...Dlatego BĘDĘ brać z Was przykład :D

      Usuń
    3. Nooo dobra, luuuz... ale to na własną odpowiedzialność, bo reklamacje nie będą uwzględniane, gdyż paragonu wystawić legalnie nie mogę :P

      Usuń
    4. Jeżeli będę trzymała się instrukcji obsługi to powinno być dobrze ;D

      Usuń
  6. Zapewne znacie, no ale... http://medicalvideos.us/ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Absolutny brak instynktu samozachowawczego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie się podział ten koci instynkt łowcy i zabójcy? :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne kot w dzieciństwie czerpał niewłaściwe wzorce zachowań i utrwalił patologiczne schematy społecznego współżycia, dlatego realizowana przez niego rola odbiega od funkcjonującej normy. ^^

      Usuń