when there's no freaking cardiac output!

środa, 23 stycznia 2013

sądówka time

Wiem już jak się ciąć by zrobić to skutecznie. Wiem też jak się ciąć by tylko zastraszyć otoczenie nie robiąc sobie przy tym krzywdy. Potrafię w mgnieniu oka wyczarować cztery najbardziej popularne pętle wisielcze, a także wymienić na wydechu etapy tonięcia. Miałam nawet ochotę tymczasowo nazwać własne kwiatki różami cmentarnymi z uwagi na podobieństwo barw, ale sobie darowałam.

Btw, byliście świadomi tego, że gdy ciało leży sobie w jakimś tam torfowisku i ulega rozkładowi, to kości robią się gumowe, i czarne, a włosy czerwone? Czad, c'nie? 

Hehe, sądówka nie powinna być ogólnodostępna. ;D

***


a tak dziś szłam do szpitala

13 komentarzy:

  1. ciekawych rzeczy się tu u Ciebie dowiaduję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli to jedyny sposób, aby z czarnego koloru wyjść na amen?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh God :D

    Z jednej strony jest coś intrygującego, pociągającego (wciąż zastanawiam się, czy to odpowiednie słowo :P) w tej dziedzinie, ale po kilku obrazach i poznaniu metod np. badania przyczyn wypadków komunikacyjnych (z rozcinaniem całej nogi na czynniki pierwsze, żeby dowiedzieć się z której strony i jak uderzyło auto) stwierdziłam, że to specjalizacja dla dziwnych osób :P Albo raczej - pasjonatów dziedziny ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skłaniałabym się jednak do określenia "dziwne osoby" :P

      Usuń
  4. Podoba mi się określeniem em. "pasjonaci dziedziny" xD
    Mer, kiedy pływacy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Następnym razem polecam łyżwy...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A które konkretnie będą się lepiej sprawdzać na chodnikowym lodowisku? Figurowe czy hokejowe? ;D

      Usuń
  6. Ale Ci zazdroszczę!
    Tej sądówki!

    Pamiętam, że jakiś czas temu z jakiejś tam babskiej okazji sama sobie zrobiłam super prezent - kupiłam książkę "Trupia farma" (ale nie chodzi o powieść P.Cornwell, tylko o literaturę faktu). Zapytana przez znajomych, o czym to, odpowiedziałam zgodnie z prawdą: "o polach, gdzie kładą trupy i potem badają etapy ich rozkładu. Czadersko, nie?"
    Niestety... moi znajomi tego nie rozumieją :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czadersko! To o tej farmie w Knoxville?

      Chętnie oddam Ci swoją książkę, gdy tylko uporam się z egzaminem. :P Idealnie nastraja przed snem. ^^

      Usuń
  7. u nas jakieś takie cudeńka na patomorfie mówili, ale średnio słuchałam :P

    mer, ktoś się pod Ciebie podszywa w komentarzach u mnie :P tak sobie porównałam ostatni podpis i jest jakiś inny adres (no chyba, że Ty z innego piszesz :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już naprawiłam, pogrywają sobie ze mną sądówkowe duchy, bo to na bank ich sprawka, że w adresie znalazło się dodatkowe "o" :P

      Usuń