when there's no freaking cardiac output!

czwartek, 17 maja 2012

"ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze"

Poranek. Pada deszcz. Pada to za mało powiedziane. Leje. Zimno, szaro i w dodatku wieje. Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza. (W górach spadł śnieg tak na marginesie.) Jestem spóźniona, co mi się prawie w ogóle nie zdarza. Wybiegam z klatki i na dzień dobry pięknie wpadam w kałużę. Jakby za grację przyznawali nagrody, to zgarnęłabym wszystko jak leci i zostałabym mistrzem świata. 

ja mrucząc pod nosem: no q*wa... 
pan sąsiad, który pojawił się ni stąd ni zowąd: i *uj! też pie*dole taką pogodę! 


Wymieniliśmy ze sobą porozumiewawcze spojrzenia wybuchając przy tym niekontrolowanym śmiechem, po czym popędziliśmy w swoje strony ;]
Nic tak nie nastraja pozytywnie jak dobrze zaczęty dzień. 



5 komentarzy:

  1. Sąsiedzi z zasobem dobrych ripost to podstawa udanego pożycia lokalnej społeczności ;)
    ps.
    wyśmienita nazwa bloga :)
    Nigdy nie przypuszczałam, że zacznę czytywać blogi paramedyczne, hmmm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam w swoich skromnych progach ;D
      jest mi niezmiernie miło ;)

      Usuń
    2. Taaak mnie nazwa nadal bawi i podnosi kąciki ust za każdym razem jak mi wyskakuje w czytniku, że coś nowego napisano :) a to już w sumie kawałek czasu jest.

      A czasem jedna solidna *rwa wyrazi więcej niż godzinna mowa na temat tego co nas boli czy wkurza, no cóż, bywa :D

      Usuń
  2. Nic tak nie wyrazi emocji, jak "ku*&^wa" :D
    Wyszło wulgarnie, aczkolwiek nie było to moim zamiarem... : )
    Mr_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda ;) niektóre słowa niosą same w sobie odpowiedni ładunek emocjonalny tak, że nie trzeba już po nich nic więcej dodawać ;>

      Usuń