when there's no freaking cardiac output!

wtorek, 22 maja 2012

cieszymy się!

Jestem dziś tak niesamowicie dumna z mojej małej siostrzyczki, że aż promienieję z radości! I muszę, wprost koniecznie muszę się nią pochwalić wszem i wobec, gdyż nie dość, iż radzi sobie brawurowo na ekonomii na jednym z lepszych uniwerków, (a która to eko dla mnie osobiście jest jedną wielką czarną magią samą w sobie), to jeszcze jest zwolniona z egzaminu z matmy, co już totalnie wprawiło mnie dziś w zachwyt i szampański nastrój! 


Ostatnio na sorze działo się mnóstwo rzeczy, był taki młyn, że autentycznie szkoda mi było wieczorem wracać do domu. Gdziekolwiek bym się nie obróciła tam było i co oglądać, i co robić, na każdym kroku chętna załoga gotowa dzielić się swoim doświadczeniem ze zwykłym szarym studentem. ;) Nie miałam nawet pięciu wolnych minut by sobie usiąść i zacząć się nudzić. Albo pęknięta podstawa czaszki transportowana przez śmigło, albo w połowie amputowany palec, skręceń/złamań pod dostatkiem, jedno zatrzymanie krążenia oraz wymagająca szycia rozcięta warga, potrącenia przez samochód - proszę bardzo! Do wyboru do koloru, co kto lubi. ;D 
Im lovin' it! 


Świat jest piękny! ;p

8 komentarzy:

  1. i właśnie dlatego mi się na sorze podoba - do wyboru do koloru :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba tylko umieć się odnaleźć w sorowym świecie i nie sposób się nudzić ^^

      Usuń
  2. Ha duma z siorki swoja drogą, ale wierz mi, że to czym Ty się zajmujesz to dla mnie czarna magia więc podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie nadal są to swego rodzaju sztuki tajemne ;)
      więc welcome to my world ;d

      ale dziękuję, uśmiechnęłam się od ucha do ucha, gdy przeczytałam Twój komentarz ;*

      Usuń
  3. Szkoda, że nie wszędzie jest tak kolorowo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet w najciemniejszym zakątku można dostrzec promyk słońca, trzeba tylko dobrze poszukać...

      Usuń
  4. Dlatego szukam. I wszystko zmierza, ku dobrej drodze : )

    OdpowiedzUsuń