when there's no freaking cardiac output!

niedziela, 29 września 2013

nowy rok szkolny ;D

Pierwsze koty za płoty! LEK zdany. Jest dokładnie tak jak się spodziewałam wychodząc z sali egzaminacyjnej. Teoretycznie punktów powinno mi wystarczyć, ale jak to ujęła moja koleżanka konkurencja nie śpi i nigdy nie wiadomo czy kochany Bartosz nie poskąpi rezydentur, dlatego podejdę znów w lutym by móc spać spokojnie. Najważniejsze, że mam komfort psychiczny pozytywnie zaliczonego podejścia i choćby się świat walił, i palił to po skończonym stażu dostanę pełne PWZ :P

Miniony tydzień obfitował w wydarzenia przeróżnej maści. Od towarzyskich wypadów począwszy, a skończywszy na wizycie u krawcowej celem skrócenia szpitalnych spodni. To takie dziwne (ale mega fajne!) uczucie, gdy nadchodzi koniec września i ma się świadomość faktu, że nie trzeba pakować walizki, i wyjeżdżać na koniec świata na kolejny rok studiów. Że nie trzeba zawracać sobie głowy biblioteką ani szukaniem swojej grupy w planie zajęć. Że jedynym aktualnym problemem jest to czy na rozpoczęcie nowego roku szkolnego założyć sukienkę, czy spodnie. Heh... To jest takie... Takie piękne! ^^

Tak czy owak stetoskop i latarka do natarczywego świecenia ludziom po oczach już spakowane! Kupiłam sobie nawet takie super śliczne medyczne buty na 7cm koturnie bym nie musiała stawać na palcach przy chirurgach gigantach, a pacjenci nie mieli problemu z odróżnianiem mnie od podłogi, ale jak na złość okazały się być o cały rozmiar za duże i z żalem serca musiałam je odesłać (cholerny syndrom genetycznej małej stópki). Szybko jednak pocieszyłam się odwiedzając pobliską galerię i nabywając granatową spódniczkę oraz śmieszną wełnianą opaskę na głowę. Aaa! I po powrocie do domu upiekłam czekoladowe muffinki! I byłam taaaaaka szczęśliwa! :D



19 komentarzy:

  1. oddaj mi choć troszczkę swojej motywacji :)


    btw po co Ci wełniana opaska? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się z Tobą podzielić! Nie ma sprawy :)))

      No booo... była ładna i puchata, i niedroga :P A tak serio to nie toleruję czapek i czuję się okropnie skrzywdzona przez los, gdy muszę takową na łebek zakładać. ;> Więc opaska to takie mniejsze zło ;) No i ładna jest - wspominałam o tym? ;D

      Usuń
  2. Uhuhu!! No pogratulować :D Winszuję Kochana, winszuję :3 Cóż, widzę, że taki okres nastał, że życie nabiera tempa i non stop coś nowego;D Co do wełnianej opaseczki - może i ładniutka, ale główeczka i tak będzie marzła ;< może uszka nie, ale główeczka, owszem. Tak więc, na koniec, pożyczę Ci na nowej drodze powodzenia (jeej,'na nowej drodze' huehue jakbyś wzięła ślub, takie te życzenia^^) !! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będzie marzła, bo mam bardzo ciepły (podkreślam słowo baaardzo) kaptur, który do -15 działa bez zarzutów :P Dopiero wtedy zamierzam wspomóc się dodatkowo opaską ;D

      I ślicznie dziękuję za życzenia! Jakby nie patrzeć to faktycznie nowa droga życia :P I mam nadzieję, że ewentualny mąż również na niej zagości. Kiedyś xD

      Usuń
  3. Hej Ambu :)

    Dwa krótkie pytania mam do Ciebie:
    1. Ile wynosi Twoje IQ ? ;) A nieco poważniej - ile wg Ciebie wynosić powinno, żeby odnaleźć się na medycynie i być jednym z lepszych lekarzy ?
    2. Ile masz wzrostu ? Pytam, bo sama jestem kurduplem i czasami się zastanawiam, czy nie będzie to stanowiło problemu w wykonywaniu przeróżnych czynności.

    Serdecznie pozdrawiam,
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, jeszcze nikt mnie o wzrost nie pytał :P Czuję się taka... taka... Zaskoczona! ^^ Jestem statystycznie malutka i ledwo odrastam od ziemi i nigdy nikt mi z tego powodu problemów nie robił ;) Nie widzę żadnych przeszkód by niska osoba mogła z powodzeniem wykonywać zawód lekarza :)))

      A IQ ma się nijak do umiejętności i nie warunkuje tego, czy ktoś będzie dobrym/złym doktorem. Sama sobie testów w życiu nie robiłam, bo nie widziałam takiej potrzeby i nikt tego ode mnie nie wymagał.

      Podsumowując mój komentarz - życzę Ci byś dostała się na studia (bo zakładam, że jeszcze jesteś przed rekrutacją;) i spełniała swoje marzenia nie oglądając się na innych ;)

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :)

      Będę próbować z tym, co mam (choć tych kilka dodatkowych cm i pkt IQ by się przydało) :)

      Na koniec przyłączam się do gratulacji. Samych pozytywnych przeżyć życzę :)

      Pozdrawiam,
      Daria

      Usuń
  4. Kuuurde, już od tygodnia planuję upiec muffinki! Kupiłam nawet róźowe formy do muuffin ;D A ostatnio nawet polubiłam kucharzenie, czego wcześniej nienawidziłam ;)

    No i gratulacje moja kochana! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam czerwoną foremkę z wytłoczonymi ośmioma małymi motylkami, które są soł słit ;D

      Usuń
  5. Ja sie do muffinek zabrac nie moge :D

    Jestem z ciebie taka dumna pani doktor :D ja jutro zaczyna przygode, trzymaj kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, pamiętam - kciuki trzymam mocno i wierzę, że będziesz błyszczeć na swoim roku :D

      Usuń
  6. Kurczę, u wszystkich zmiany, ta się obkupiła na nowy rok, Rafał papiery składa na rezydenturę... A tu u mnie tylko nowe materiały i chęć, aby parazytologia nigdy nie nastąpiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na Ciebie kolej przyjdzie ;))

      btw. U mnie nie aż takie duże zmiany. Bezrobocie za pasem, to nie wiem czy jest się z czego cieszyć :P

      Usuń
    2. @godzia: robale to złooooo... tak bardzo wielkie złooooo!

      @erjota: (chwilowego;) bezrobocia nie zazdroszczę, ale jak ja bym chciała mieć już rekrutacje na speckę za sobą! :P

      Usuń
  7. To szczęście aż bije od tej notki i chyba mnie nawet trochę zaraziłaś.
    Więc zabieram, trochę i już mnie tu nie ma! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie szczęścia użyczę, także bierz i korzystaj ;D

      Usuń
  8. Hah fajnie ;) duzo osob ostatnio tryska szczesciem i energia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie sprawka pogody i październikowego słoneczka ;D

      Usuń