when there's no freaking cardiac output!

niedziela, 25 marca 2012

tunaaajt łi ar jang!

Sobota upłynęła mi bardzo pracowicie. No prawie bardzo ;)
Bladym świtem wybrałam się na pewną konferencję w nadziei, iż dowiem się czegoś fascynującego (czyt. tak na prawdę chodziło mi oczywiście o długopisy i gadżety* by przyszpanować później w szpitalu, i o darmowy catering --> niektórzy ludzie zachowywali się tak jakby nie jedli całymi tygodniami aż wstyd było patrzeć...). I faktycznie, poziom merytoryczny mnie nie zawiódł, w porównaniu do roku ubiegłego poprzeczka została ustawiona jeszcze wyżej, wykłady były prowadzone w sposób interesujący, lekki i zabawny, a prowadzący przyciągali uwagę uczestników. Nawet na samym końcu wywiązała się dyskusja, a z moich skromnych obserwacji wynika, iż jest ona rzadkością, bo nie często zdarza się by ktoś miał jakiekolwiek pytania.

Następnie postanowiłam skorzystać z zaproszenia i powędrowałam na dyżur. Narzuciłam robocze ciuszki, wkroczyłam na salę i o mały włos nie padłam ze śmiechu. Ekipa złożona z chirurgów i anestezjologa wykonywała bliżej nieokreślony układ taneczny (tłem była piosenka "We Are Young" by Fun). Niektórzy doktorzy są niesamowici! Swoją drogą ciekawe co by pomyślał pacjent, który byłby świadkiem takowych wygibasów ^^

Po powrocie wpadłam na genialny pomysł - wykombinowałam sobie, że nie ma to jak półgodzinna regeneracyjna drzemka. Położyłam się o 17:30 i ... obudziłam się dziś o 6:00 czasu letniego! Jaki czad! Hehe :)))

* otrzymałam zapas mlek dla niemowląt i tak się zastanawiam czy nadają się jako pożywienie dla studenta, czy może jednak ryzykować nie warto... xD

7 komentarzy:

  1. Czyżby konferencja w Poznaniu??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie wiem:P
      w poznaniu jest teraz jakaś dziecięca, bo znajomi pojechali. tez się wybierałem ale ostatecznie lenistwo wzięło górę :P
      Tydzień temu do Wawy się wybierałem na kardiologiczną, ale też zrezygnowałem, ze względu na problemy z dojazdem ;/

      Usuń
    2. gdyby odbywała się jakąś konf z AiIT to pewnie poleciałbyś na nią w te pędy, em aj rajt? ;)

      Usuń
    3. niekoniecznie
      na ogół mierze siły na zamiary ;]

      Usuń
  2. A ja bym chciała zobaczyć ten układ taneczny :)
    Myślę, że znaleźliby się pacjenci, którym by to pomogło - terapia śmiechem plus pokazanie, że lekarz też człowiek i ma poczucie humoru :)
    Z tym, że moim zdaniem podkład z We are family :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe to raczej byłaby istna terapia szokowa ;p

      Usuń