Przywołałam do porządku pielęgniarkę z wieloletnim stażem pracy. Racja była po mojej stronie i musiałam w końcu zainterweniować. Jakiś czas temu temu ta sama kobieta rozwaliła mi badania, które zleciłam rano po obchodzie, a które były kluczowe dla konkretnej diagnozy i dalszego leczenia pacjenta. Wtedy albo mnie nie słuchała, albo miała chwilowe zaćmienie. Tłumaczyła się aaa bo pani doktor sama nie wiem jak to się stało. Porozmawiałam, wyjaśniłam, zostałam przeproszona, bo nie podkablowałam tego kierownikowi oddziału, sprawa została zakończona.
środa, 18 czerwca 2014
środa, 28 maja 2014
pewność
Dziś będzie krótko.
dr: jest pani w ciąży?
pacjentka: nie
dr: może być pani w ciąży?
pacjentka: nie
dr: a współżyła pani?
pacjentka: nie
dr: hmm... a może jednak dla pewności zrobimy test ciążowy?
pacjentka: oj tak!
Rozwaliło mnie to. Nie ma to jak kobieca pewność.
dr: jest pani w ciąży?
pacjentka: nie
dr: może być pani w ciąży?
pacjentka: nie
dr: a współżyła pani?
pacjentka: nie
dr: hmm... a może jednak dla pewności zrobimy test ciążowy?
pacjentka: oj tak!
Rozwaliło mnie to. Nie ma to jak kobieca pewność.
niedziela, 18 maja 2014
piosenka
Kolejny wyjazd z rzędu. Tego dnia na mieście był taki ruch, że przez 7 godzin jeździliśmy non stop nie zjeżdżając do bazy. Dobrze, że miałam w kieszeni dwa duże 3bity, a na SORze była darmowa woda, bo byśmy wszyscy umarli z hipoglikemii i odwodnienia.
sobota, 12 kwietnia 2014
koniki
Wezwanie: krwiomocz, siedzi na przystanku. Odległość +/- 25 km w jedną stronę. Wiocha zabita dechami. Psy szczekają wiadomo czym. Czujecie klimat, nie? Wsiadamy w pojazd uprzywilejowany, dyskoteki nie włączamy, bo sytuacja tego nie wymaga i jedziemy w teren.
sobota, 15 marca 2014
appendix
Izba. Roboty od cholery, ludzi jak mrówek, jako stażyści stajemy na pierwszej linii frontu i robimy wstępny triage. Jestem już lekko znudzona, bo mimo nawału osób nie trafił się nam jeszcze żaden ciekawy przypadek. Personelowi izby to jak najbardziej odpowiada, my natomiast jesteśmy bandą wygłodniałych prawie-już-ale-jeszcze-nie-do-końca-lekarzy i jesteśmy głodni emocji :P
czwartek, 6 marca 2014
będąc młodym chirurgiem
To, że chirurgia jest wymagającą działką wiedzą chyba wszyscy. Nie każdy się do tego nadaje. Nie każdy ma fizyczne warunki do tej profesji. Nie pamiętam czy chciałam być skalpelologiem, ale pewnie jak niemal każdy student medycyny przechodziłam takową fazę. Moi rodzice przebywając wśród znajomych do tej pory uwielbiają strzelać tekstem na prawo i lewo, że ich mała córeczka dziecięciem będąc uwielbiała kroić dżdżownice, a pająkom wyrywać nóżki, co już wtedy miało sugerować, iż medycyna jest mi pisana. Pech chciał (dla nich ofc), że totalnie mnie krojenie i zszywanie nie kręci, i specem od wycinania narządów na handel nie zostanę. To by było tyle tytułem wstępu. A teraz przejdźmy do rzeczy.
poniedziałek, 24 lutego 2014
letko
Sobota. Egzamin. W założeniu miałam poprawić wrześniowy wynik. Na razie w założeniu, gdyż wyniki będą na dniach, a rozbieżności w proponowanych przez współzdających odpowiedziach nie pozwalają mi przewidzieć swojego potencjalnego rezultatu. Rozpiętość mam w granicach 15 pkt, a to baaardzo dużo.
piątek, 21 lutego 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)