Pierwsze koty za płoty! LEK zdany. Jest dokładnie tak jak się spodziewałam wychodząc z sali egzaminacyjnej. Teoretycznie punktów powinno mi wystarczyć, ale jak to ujęła moja koleżanka konkurencja nie śpi i nigdy nie wiadomo czy kochany Bartosz nie poskąpi rezydentur, dlatego podejdę znów w lutym by móc spać spokojnie. Najważniejsze, że mam komfort psychiczny pozytywnie zaliczonego podejścia i choćby się świat walił, i palił to po skończonym stażu dostanę pełne PWZ :P
niedziela, 29 września 2013
niedziela, 22 września 2013
lekKO
Nie wiem czy było LEKko. Na pewno było lekko dziwnie. Przyznaję z ręką na sercu, że nie zakuwałam do niego maksymalnie długo i intensywnie. Zwyczajnie szkoda mi było ostatnich tak długich wakacji. Potraktowałam go jako swego rodzaju rozgrzewkę i rozbieg do lutowego podejścia.
Egzamin jak egzamin. Pupy nie urywał. Zadbaliśmy o adekwatny wizerunek: panie - eleganckie kostiumy i stukające o parkiet szpilki, panowie - białe koszule, finezyjne krawaty, garniaki oraz wypastowane buty (choć zdarzyły się też i dresowe stylizacje). Słowem Francja - elegancja i tap madl w każdym calu.
poniedziałek, 16 września 2013
stu-dying
Się uczę. Staram się przynajmniej. Obecnie wertuję notatki i testy, bo czasu mało by czytać wszystko od początku. Z domu nie wychodzę, ponieważ pogoda wybitnie nie sprzyja. O zgrozo - nawet na piffo nikt nie chce się spotkać, bo lek już za parę dni, a tobie browara się zachciało! No to mi się odechciało.
środa, 11 września 2013
niebieska książeczka
Dziś nadszedł wielki dzień w moim jakże krótkim życiu. A przynajmniej w teorii wielki był, gdyż specjalnej uroczystości izba mi nie raczyła wyprawić. Nikomu gali nie urządziła ani nawet pamiątkowej słit foci nie chciała pstryknąć (a sąsiednia izba link do zdjęć na fejsa wrzuciła! i gdzie tu sprawiedliwość?^^). Zwyczajnie kazali przyjść bez żadnych fajerwerków - w zależności od przydzielonego szpitala w konkretny dzień tygodnia by dopełnić formalności.
sobota, 7 września 2013
siedzi na schodach
W sumie to nie wiem czemu ludzie nie chcą udzielać innym pierwszej pomocy. To znaczy może i wiem, ale wolałabym by jednak to nie była prawda (tu odsyłam do Grzegorza Nowaka - w pełni podzielam jego zdanie). Przykład powinien iść z góry, lecz jak pokazują wydarzenia z ostatnich dni takowego przykładu brak. Cała sytuacja jest zwyczajnie przykra. Znieczulica wydaje się opanowywać społeczeństwo.
wtorek, 3 września 2013
2/3
Wrzesień się zaczął i 2/3 wakacji minęło zanim się spostrzegłam. Na fejsie od kilku dobrych dni większość znajomych rozgłasza wszem i wobec, że zaczęła się intensywnie uczyć do LEKu, dlatego błyskotliwie stwierdziłam, że faktycznie nadszedł już czas by poważnie zająć się tematem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)