Miasteczko, w którym przebywałam jest dość popularne wśród zagranicznych turystów. Na każdym kroku można było usłyszeć mix najróżniejszych obcych słów, a widok nie-białego koloru skóry i jednolitych par wcale nie wywoływał taniej sensacji czym byłam naprawdę mile zaskoczona. Czuć było, że kurorcik z niegdyś zaściankowego zrobił się lekko europejski. A to cieszy.
Tak się złożyło, że musiałam się wybrać na wycieczkę do miejscowej apteki. Stanęłam grzecznie w kolejce i chciałam zatonąć w rozmyślaniach, ale nie było mi to pisane. Przed moimi oczami rozgrywała się międzynarodowa scenka.
Przy ladzie stały trzy młode kobiety i chłopak, który już na pierwszy rzut oka nie czuł się dobrze. Jedna z nich - brunetka w kręconych włosach intensywnie zarzucała panią w okienku potokiem słów w języku angielskim mocno przy tym gestykulując. Bez skutku.
Dołączyła się do niej laska w dość krótkiej fryzurze próbując ratować sytuację używając niemieckiego. Wszyscy wiemy jak brzmi język Goethego, więc w pomieszczeniu raz po raz słychać było serię zdań brzmiących niczym wystrzał z karabinu maszynowego. Ale i to nie odniosło rezultatu. Biedny chłopak kurczowo łapał się za szyję i wydobywał z siebie pojedyncze słowa po rosyjsku, lecz i one pozostały bez echa. Pani aptekarka wydawała się być niewzruszona. (Tak,tak - mogłam pomóc, ale stałam jak zahipnotyzowana :P).
W końcu trzecia kobieta - wyraźnie zniecierpliwiona blondynka wkroczyła do akcji i twardo krzyknęła do aptekarki:
blondi: AN-GI-NA!
mgr farm: angina?
blondi: jaaaaa! AN-GI-NA!
mgr farm: aaaaa ANGINA! gardło boli! trzeba było tak od razu!
Mina zgromadzonych kolejkowiczów - bezcenna! :D I po cholerę mam się uczyć języków skoro można jednym prostym słowem załatwić wszystko?
Hahahaha
OdpowiedzUsuńTo nie zostałaś lekarzem z powołania by ratować i pomagać ludziom ??? :O :O :O
OdpowiedzUsuń;)
To się teraz będę tłumaczyć :P :P
UsuńBo ja... bo ja... nie mam jeszcze opwz, a tym samym uprawnień do stawiania nawet najprostszych diagnoz typu 'chore gardło' :D
ps. wiadomo, że tylko kasa mi w głowie xD
A mówi się, że blondynki są głupie ;D
UsuńDżizas... trzeba się uczyć tych języków :P
OdpowiedzUsuńprzekopałam się przez 2 strony zaległości! Omg...jak Wam się chce tyle pisać :P ale Rafała i em chyba sobie zostawię na inną okazję :P
Jeny! Podziwiam, że Tobie te zaległości chciało się czytać :P Rafała (bo najwięcej ma) zostaw sobie na początek października - zawsze to lepiej mieć coś w rękawie na wypadek nagłego i niespodziewanego obowiązku nauki ;D
UsuńWystarczy, że kilka dni człowiek odetnie się od wirtualnego świata i powróci do żywych, a tu tysiąc notek na blogach O.o No po prostu szoook. Ale fajnie tak po tygodniu przeczytać sobie Twój wpis :D od razu człowiekowi się lepiej robi na serduchu^^Nie pamiętam co miałam napisać, więc napiszę seeer. :3
OdpowiedzUsuńŻółty ser jadłam dziś na śniadanie :P
UsuńNo tak, nie ma to jak wyjechac za granice i robic za medyka :D Przeznaczeniem Ci jest bycie lekarzem :D
OdpowiedzUsuń