Mój poziom wewnętrznego wkurzenia, żeby nie powiedzieć dosadniej, osiągnął dziś bardzo niebezpieczną wysokość. Mam wrażenie, że zaserwowano mi gratisowy pobyt w świecie absurdu i irracjonalności. Zupełnie tak jakbym osobiście brała udział w scenie z "Misia" Barei. Gość wchodzi do szatni, oddaje numerek i otrzymuje nie swój płaszcz. Na prośbę o wydanie właściwego słyszy ja tu jestem kierownikiem tej szatni! nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Ale od początku... Loguję się na stronę banku, w którym mam konto główne. I na dzień dobry bije mnie po oczach komunikat brak dostępnych środków na koncie. Wtf? Że niby co? Wczoraj jeszcze były, a dziś już nie ma. Co mogło się zmienić w ciągu niecałych 24h? Sprawdziłam historię operacji, bo może ktoś mi się włamał i wyczyścił rachunek na zero jak to się dzieje w amerykańskich filmach. Lecz nie, wszystko ok. Hmm... Więc o co kaman? Dzwonię do pana specjalisty od klientów indywidualnych.
ja: bry... bla bla bla... czy mógłby mi pan wyjaśnić zaistniałą sytuację?
spec.: przykro mi, lecz nie jestem w stanie na chwilę obecną pani wytłumaczyć co się stało
ja: jak to? ktoś przecież podjął decyzję o zablokowaniu mojego rachunku i prosiłabym o podanie racjonalnego powodu
spec.: nie potrafię pani pomócja: to proszę mnie połączyć z kimś, kto jest za to odpowiedzialny
spec.: niestety nie wiem kto zlecił zamrożenie pani konta
ja: żartuje sobie pan, tak?
spec.: nie
ja: i jak pan to sobie teraz wyobraża?
spec.: jest mi przykro, ale dziś pani nie pomogę, proszę zadzwonić jutro, ewentualnie złożyć zażalenie na piśmie
Mówił dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu. W tym momencie miałam przeogromną ochotę zdrowo facetowi przywalić przez telefon. Zrobiliśmy kuku, ale co tam! Udamy, że nikt nic nie wie i będzie cacy. Matko, czy to, że dziś jest rocznica wprowadzenia stanu wojennego upoważnia ludzi do podejmowania debilnych decyzji? A może jest to spowodowane zbliżającym się końcem świata? Majowie nam się objawili i zwolnili nas z myślenia. Może porwali ich kosmici i usunęli im cały zestaw szarych komórek? A może na zasadach podobnych do totolotka wybierają przypadkowych klientów i bach - temu zablokujemy rachunek, a temu nie, temu damy cukierka, a tamtemu odbierzemy zabawkę. Witki opadają. Żenada na całej linii... Już raz mi podobny numer wywinęli, wtedy przymknęłam na to oko. Sytuacja jednak się powtarza i prawdopodobnie nadszedł czas rozglądnięcia się za nowym bankiem.
Aż z tego wszystkiego zabrałam się za sprzątanie, odkurzyłam mieszkanie, wyszorowałam łazienkę, jeszcze kuchnia mi została do ogarnięcia. Poziom agresji bynajmniej mi nie spada i obawiam się, iż wystarczy pojedyncza maluteńka iskierka bym eksplodowała wyrzucając z siebie wszystko, co mi leży na wątrobie. ;]
Niejednokrotnie miałam okazję poznać debilizm bankowców, ale to przechodzi ludzkie pojęcie! :-/
OdpowiedzUsuńheh, mają tam taki burdel, że w głowie się nie mieści :/
UsuńA to Polska właśnie... mnóstwo jest takich sytuacji, że dzieje się coś, co naprawdę NIE MA PRAWA mieć miejsca i co? - i nikt nie jest za to odpowiedzialny. Nie potrafię tego pojąć.
OdpowiedzUsuńźle się dzieje w państwie duńskim
UsuńMi też matoły zablokowały konto. Udałem się osobiście do banku by wyjaśnić zaistniałą sytuację.
OdpowiedzUsuńNa moje pytanie, dlaczego mam zablokowane konto?
Pani odpowiedziała "jak Pan nie wie, to skąd ja mam wiedzieć?". :D
uff, jak to dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :P
Usuńz czystej ciekawosci jaki to bank? ja osobiscie polecam mojego starego pracodawce dla nowego konta;-)
OdpowiedzUsuńszkoda nawet wymieniać go z nazwy;) aktualnie jestem w fazie bojkotowania wszystkiego co się z nim wiąże ;D
UsuńSpoko, do mnie kiedyś zadzwoniła kobieta z ubezpieczeń (kolejna ulubiona klasa osób telefonujących, zaraz obok banków i sieci komórkowych <3) i próbowała namówić na ubezpieczenie studenckie, po czym gdy jej odmówiłam tłumacząc, że na razie ubezpieczają mnie rodzice starała się udowodnić mi, że nie mam serca i jestem za stara na wysysanie pieniędzy od nich. Tupecik ponad miarę ;-)
OdpowiedzUsuńhehe jak to dobrze więc, że do mnie na razie dzwonią tylko komórkowcy i panie z serii "czy mogłabym wysłać do pani zaproszenie na bezpłatny pokaz nowej kolekcji garnków do zupy/pościeli/materaców? każdy uczestnik otrzyma od nas upominek" ;D
UsuńPrzykre
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałem o sytuacji - zamrozili komuś na rachunku kilkadziesiąt tys PLN a następnie przekazali je wierzycielom
Tylko że właścicielka konta nie miała długów ale w tym samym mieście mieszka osoba o tym samym imieniu i nazwisku a komornikowi nie chciało się sprawdzać reszty danych
Pieniędzy już nie ma bo wierzyciele pospłacali swoje długi pozostaje czekać aż niewypłacalny pierwotny dłużnik zdobędzie kiedyś środki by oddać je ofierze tej pomyłki ...
ale zonk o.O
Usuńaż trudno uwierzyć w taki brak odpowiedzialności za podjęte kroki w końcu KTO MA WIEDZIEĆ DLACZEGO ZABLOKOWANO ŚRODKI!!!!! jeśli nie bank który je zablokował????????? aż ciekawa jestem jakie będzie zakończenie.......
OdpowiedzUsuńpo weekendzie wszystko powinno wrócić do normy, aczkolwiek nie mam co spodziewać się nawet głupiego słowa 'przepraszamy' :]
Usuńznam ten rodzaj wkurzenia. Sprzątanie pomaga...widocznie posprzatałaś za mało ;) Pomagają tez czynności liczbowo-segregowe ;)
OdpowiedzUsuńA co do baku, to nawet nie będe komentować, dajesz ims woje pieniądze, którymi obracają, a potem zostajesz z niczym i obsłuydze jest przykro-tylko co Ci z tego? MAm nadzieję, że sprawa już się wyajśniła:]
ooo! metody liczbowo-segregowej jeszcze nie próbowałam ;)
Usuńsprawa w toku, okaże się w poniedziałek czy się naprawiło to, co się zrobiło "samo" ;]
Banki, wrrr. I tak dzielnie to zniosłaś, bo mnie by chyba szlag trafił:)
OdpowiedzUsuńbo ja dzielna babka jestem :P
Usuńale debilizm niektórych decyzji mnie powala...