when there's no freaking cardiac output!

wtorek, 31 lipca 2012

kici-kici

12:00 w południe. Temperatura powietrza około 28 stopni. Cisza, spokój, moich współpracowników opanował lekki marazm. Nagle ni stąd, ni zowąd w sklepie materializuje się pewien pan. Jest nowy na dzielni, nigdy wcześniej go nie widziałam. Wyróżnia go zarówno gestykulacja, kolorowe łaszki jak i zawadiacko noszona kaszkietówka na głowie. Jednak od razu widać, iż ma charakterystyczną wspólną cechę z innymi żulami, mianowicie dość frywolny chód (coś w stylu - uwaga, uwaga - wykonuję niewidzialny slalom między pachołkami! idęęęę! z droooogi! i łup w nieistniejący słup!). Jak łatwo można przywidzieć kupuje napoje %. 

Wtem słychać dzwonek jego telefonu...

   haaaalo, to jaaaaa! twoja kiiiiciaaa! haaaalo, to jaaaaa! twoja kiiiiciaaa! 
pan żul: (banan_na_twarzy)
   haaaalo, to jaaaaa! twoja kiiiiciaaa! haaaalo, to jaaaaa! twoja kiiiiciaaa!
pan żul: fajny mam dzwonek, nieeee?
ja: no, no, świetny jest :]
pan żul: zajebisty proszę pani!
ja: :D
pan żul: to moja żona, ta kicia znaczy się, dzwoniła;
              bo wie pani, ona to taka zajebiście zajebista jest w tych sprawach 
ja: :D
pan żul: ja to bym pani poopowiadał więcej, ale się stara drzeć będzie, że nie odbieram... wie pani jak to jest z babami, c'nie? noooo, to przy okazji pogadamy ;>
ja: :D



10 komentarzy:

  1. ..o ja..! :D nie wiedziałabym jakzareagować,serio serio! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja byłam w stanie tylko i wyłącznie głupawo się uśmiechać :D

      o tak mniej więcej ;p

      http://rlv.zcache.com/pfftch_laughing_rage_face_comic_meme_flyer-p244452291442661682b73co_400.jpg

      Usuń
  2. "zajebiście zajebista jest w tych sprawach"
    XD XD XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest dokładny cytat, żadna tam parafraza! xD

      Usuń
  3. Egzystencjonalna wymiana zdań z panem żulem jest zawsze skarbnicą inspiracji na ponure dni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe cudne są również z nimi rozkminy filozoficzne ^^

      Usuń
  4. czym są "te sprawy"? chwalił małżonkę za to jak gotuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, przecież ja tam tylko sprzedaje - więc co ja mogę wiedzieć o życiu ;>
      już nie mówiąc o tych sprawach - czymkolwiek by one nie były ^^

      Usuń
  5. Hej!
    Właśnie przeczytałam kilka wpisów wstecz- momentami ubaw miałam większy, niż gdybym czytała kawały. ;) Ludzie potrafią być doprawdy... zaskakujący!
    Póki mogę cieszyć się wakacjami, z przyjemnością zagłębię się w lekturę Twojego bloga. ^^
    I mam nadzieję, że faktycznie- nie będę żałowała wyboru tego kierunku.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobaczysz, że będzie fantastycznie :)

      aż mam ochotę rzec "welcome home" ;D

      Usuń