when there's no freaking cardiac output!

poniedziałek, 4 czerwca 2012

nocą

Ostatnimi czasy wkuwam do sesji. A przynajmniej staram się wykazywać wzmożoną aktywność procesów przetwarzania informacji przerzucając kolejne strony tekstu. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale do przodu. 

Wczoraj niespodziewanie (taaa niespodziewanie... świetnym pomysłem była nauka w łóżku, nie ma co ;] ) zasnęłam z książką pod głową i obudziłam się dziś koło 3:00 nad ranem. Po zorientowaniu się w czasie i przestrzeni postanowiłam przejść się ambitnie do kuchni by wrzucić cokolwiek do brzuszka. Wchodzę i słyszę jak się coś porusza (oczywiście po co świecić światło skoro można do lodówki dostać się po ciemku, bo drogę zna się na pamięć, nie?). Jeszcze średnio przytomna wpadłam na genialny w swojej prostocie pomysł by zignorować owe dźwięki uznając, iż są wytworem mojej wybujałej wyobraźni. Zdarza się w końcu słyszeć niezidentyfikowane odgłosy każdemu z nas. Dotarłam do lodówki, wyciągnęłam rzodkiewkę, odwracam się i ... o mało na zawał nie padłam! Moi współlokatorzy uciekli ze swojego pokoju ewakuując się od nowo nabytego kotka, i smacznie spali w kuchni pochrapując od czasu do czasu. Przetarłam oczy ze zdumienia, w głowie pojawił mi się koci mem o powszechnie znanej treści "co ja pacze!", opanowałam lekko kołaczące serce i na paluszkach udałam się do siebie. Życie nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać! ;D

9 komentarzy:

  1. Ale jesteś przekonana, że te głosy były wytwarzane przez Twoich współlokatorów czy może były niezależne od nich?? Jak się wtedy czułaś??
    Czy słyszałaś je z zewnątrz, czy może za pomocą "wewnętrznego ucha"??

    :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. padłam ;D
      i nie wiem czy chcę sobie odpowiadać na w/w pytania... ^^

      Rafał, niech ta Twoja psychiatria już się skończy dla dobra nas wszystkich ;p

      Usuń
    2. Z czego wypływa Twoja niechęć do odpowiadania?? Czy jest to jakiś wewnętrzny głos zakazujący Ci mówić?? Czy ten głos ma władzę nad Twoimi ruchami?? Czy on Tobą kieruje?? Czy słyszysz jakby on komentował Twoje zachowanie, albo je powtarzał po Tobie??

      xD

      Usuń
    3. bo widzisz... oni (te głosy w sensie) nakazują mi iść w stronę światła, a ja nie chcę! dlatego szłam w totalnych ciemnościach do kuchni ;>
      buka (ta z muminków żeby nie było nieścisłości;) przy tych głosach to pikuś ;D

      Usuń
  2. Rafał, Ty się opanuj z tą swoją psychiatrią:P

    kotki są fajne! A już te od paczania wyjątkowo!

    Nagłe odgłosy kiedy idę po ciemku należałoby zamknąć za to w więzieniu:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten kotek wygląda jak wypisz wymaluj ten od paczania ;) i jest taaaki puchaty, i malutki <3

      Usuń
  3. A co. kotek różki pokazywał?:PPP to dopiero początek:PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no no :) miałczy jak najęty, skacze, chce się wiecznie bawić i wdrapuje się na co tylko popadnie strącając przy okazji wszystko, co napotka na swojej kociej drodze ;p

      Usuń
  4. Hahaha, miałaś świetną nocną przygodę:D
    tylko najbardziej ucierpiał na tym Twój brzuch:P
    Mogę zastrzec dla wybranych czytelników, tylko muszę znać ich meile:p a nie znam i nie wiem skąd mam je wziąć:P
    lektome

    OdpowiedzUsuń