Chyba przesadziłam z ilością pączków - choć nie żałuję ani jednego nadprogramowego kęsa ;) Jednak mam wrażenie, że w moich żyłach płynie sam lukier, a ja przeżywam coś na kształt śpiączki hiperglikemicznej, bo za nic w świecie nie mogę się dziś dobudzić. Ale... przecież pączki były warte grzechu, więc mam co chciałam :D
każdy pączek to spełnione marzenie Skalpelku , dlatego zakupiliśmy z Czarkiem 2kg małych pączusiów.Serdeczności z Podlasia - Dośka
OdpowiedzUsuńTy żyjesz :O
OdpowiedzUsuńMógłbyś mieć więcej wiary we mnie :D
UsuńCześć tak przy okazji :)))
Życie tak pędzi ze gdzieś w obłokach kurzu gubi sią sie rutyny, mam podobnie z subskrypcjami na YT-nagle odkrywam że od roku oznaczam komunikaty o nowych filmach jako przeczytane nie oglądając żadnego filmu. Od grudnia 18 zdążyłem już mieszkać i praktykować w 3 regionach polski :D
UsuńOd grudnia 2016 miałem napisać ale pisałem przysypiając ;)
Usuń