when there's no freaking cardiac output!

środa, 27 czerwca 2018

dwa lata

Prawie dwa lata... W sumie to 1,5 roku, ale dwa brzmią bardziej dramatycznie. Tyle mnie tu nie było. Gdybym powiedziała, że przez ten czas nic się nie zmieniło to skłamałabym. Zmieniła się rzeczywistość wokół mnie, zmieniłam się ja, zmieniły się moje marzenia i priorytety, mój sposób patrzenia na świat. Niektórzy bliscy mi ludzie już odeszli, inni zostali i będą  ze mną bez względu na okoliczności. Dorosłe życie toczy się na wysokich obrotach.


Nie mam pewności czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda. Dziś weszłam tu w jednym konkretnym celu - by usunąć bloga i zakończyć ten twórczy etap swojego życia. Ale... nie jestem w stanie kliknąć przycisku "usuń". Zrobiłam się sentymentalna do bólu najwidoczniej i nie dość, że z wiekiem ryczę na coraz to większej liczbie filmów i seriali, to jeszcze nie potrafię zamknąć blogowego rozdziału w swoim życiu. Może to znak by wrócić? 

Pracuję w szpitalu powiatowym i jestem z tego dumna, znalazłam tu swoją niszę, która mieści się w ukochanej przeze mnie części Polski, uwielbiam to co robię i ogromnie się cieszę, że kiedyś zrezygnowałam z możliwości pracy w klinice. Ograniczyłam dyżury do minimum, zastanawiam się czy całkowicie z nich nie zrezygnować po zakończeniu rezydentury. Dodatkowa praca znalazła mnie sama i to był strzał w 10! Fakt faktem - jest ona bardzo obciążająca psychicznie, ale jednocześnie i paradoksalnie daje mi mnóstwo pozytywnej energii i siły do życia. 

Do końca szkolenia zostało mi 1,5 roku. Czas leci baaardzo szybko! Pamiętam jak dopiero zaczynałam studia, staż, prawdziwą pracę w zawodzie. Przede mną podróż do Stanów. Za mną staż w UK. Prywatnie układa mi się fantastycznie, mam u boku cudownego Mężczyznę, na którego mogę polegać w każdej sytuacji. Nie mogłabym wymarzyć sobie lepszego życia!

Moja bajka trwa <3

11 komentarzy:

  1. czytamy, nie usuwaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że jesteście! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. <3 powodzenia dalej :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie usuwaj, ja cały czas tu jestem! I nie mogłabym zapomnieć o kimś kto stał się dla mnie inspiracją kilka lat temu ;) Chciałabym jakiś kontakt z Tobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skalpelek wydoroślał , ale nic to ...nic to . Skalpelku po co usuwać ? Ja teraz tez sporadycznie zaglądam a kawałek blogowej podłogi na mnie czeka .Skalpelku jestem na fejsie Dorota Czarkowska ,jeż
    eli masz ochotę zapraszam również do mojego Gajowiska gdzie zatrzymał się czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gryzmo! Jak ten czas szybko leci... chyba na starość się zrobiłam bardziej sentymentalna ;)

      Usuń
  6. Masz tak jak ja.. Dzisiaj zerklam n 'stare śmieci' i jestem taka szczęśliwa, że kiedyś chciało mi się tu być i pisać... I że dziś mogę to czytać. Nigdy nie usunę tego bloga. Powodzenia kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz Kasia? Heh, macie racje - nie usunę :) Zbyt wiele wspomnień i szczęśliwych chwil tu jest :)))

      Usuń